Ukochana złamała mu żebra, ratując życie
Niezwykła historia ratowania życia Shakin’ Stevensa to jeden z najbardziej poruszających epizodów z jego biografii. W lipcu 2010 roku, kiedy serce legendarnego piosenkarza zatrzymało się podczas ataku, to jego ukochana partnerka, Sue Davies, wykazała się niezwykłą przytomnością umysłu. Przeprowadziła skuteczną reanimację, która pozwoliła utrzymać Michaela Barratta przy życiu do przyjazdu służb medycznych. Co więcej, w ferworze walki o każdy oddech, partnerka Stevensa nieświadomie złamała mu kilka żeber. Choć brzmi to drastycznie, to właśnie te złamane kości okazały się kluczowe dla powodzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej, umożliwiając lepsze pompowanie krwi. To dramatyczne wydarzenie, choć bolesne, stało się symbolem bezgranicznej miłości i determinacji, która ocaliła życie artysty.
Kim jest wybranka Shakin’ Stevensa?
Wybranką serca Shakin’ Stevensa jest Sue Davies. Chociaż w mediach pojawiały się różne informacje dotyczące jego związków, to właśnie Sue jest postacią, której zawdzięcza on życie i która towarzyszy mu w trudnych chwilach. Ich wspólna historia to dowód na siłę wsparcia i miłości, która potrafi pokonać nawet najcięższe przeciwności. Sue Davies jest nie tylko partnerką życiową, ale także ostoją spokoju i siły dla znanego muzyka, który w przeszłości zmagał się z wieloma wyzwaniami, zarówno zawodowymi, jak i osobistymi.
Wczesne lata i początki kariery artysty
Michael Barratt, znany światu jako Shakin’ Stevens, przyszedł na świat 4 marca 1948 roku w Cardiff. Urodził się jako najmłodsze z aż trzynastu dzieci w rodzinie, która mimo ubóstwa, była niezwykle bogata w miłość i wzajemne wsparcie. Szczególną rolę w jego życiu odegrała matka, której wpływ na jego dalsze losy był nieoceniony. Wczesne lata w biednej, ale kochającej rodzinie ukształtowały jego charakter i podejście do życia, które do dziś podkreśla w wywiadach. Już od najmłodszych lat wykazywał zamiłowanie do muzyki, co w przyszłości miało zaowocować międzynarodową karierą.
Pseudonim „pożyczył”, dla rodziny pozostał Mikiem
Prawdziwe imię Shakin’ Stevensa to Michael Barratt. Pseudonim artystyczny, który przyniósł mu światową sławę, został mu niejako „pożyczony” od jego przyjaciela, Stevena Vanderwalkera. Jednak dla najbliższych, rodziny i przyjaciół, artysta na zawsze pozostał „Mike”. Czasami przyjaciele zwracają się do niego również per „Shaky”, co dodaje jeszcze więcej intymności do jego relacji z bliskimi. Ta dwoistość – publiczna persona „Shakin’ Stevens” i prywatny „Mike” – doskonale odzwierciedla jego stosunek do sławy i potrzebę zachowania autentyczności wśród najbliższych.
Przełom w karierze – musical i sukcesy lat 80.
Droga Shakin’ Stevensa do światowej kariery nie była usłana różami. Po latach występów w zespole The Sunsets, gdzie miał okazję supportować nawet The Rolling Stones w 1969 roku, przełom nastąpił dzięki musicalowi. To właśnie ten projekt otworzył mu drzwi do szerszej publiczności i pozwolił zaprezentować swój talent wokalny. Lata 80. to złoty okres w karierze artysty, podczas którego stał się jednym z najpopularniejszych piosenkarzy w Europie. Jego przeboje takie jak „This Ole House”, „Green Door” czy „Merry Christmas Everyone” zdobywały szczyty list przebojów i do dziś są chętnie słuchane przez fanów na całym świecie. To właśnie wtedy jego muzyka, łącząca rock and rolla z elementami popu, podbiła serca milionów.
Miłość, rodzina i wsparcie w trudnych chwilach
Miłość i rodzina odgrywają kluczową rolę w życiu prywatnym Shakin’ Stevensa, stanowiąc fundament, na którym artysta buduje swoje szczęście. Mimo burzliwej kariery i licznych wyzwań, to właśnie bliscy zapewniają mu stabilność i wsparcie. Po 42 latach małżeństwa z Carole Dunn, z którą doczekał się trójki dzieci, artysta przeszedł przez proces rozwodowy. Jednak w jego życiu pojawiła się nowa miłość, która okazała się nie tylko źródłem szczęścia, ale także ocaleniem.
Historia miłości Shakin’ Stevensa i jego partnerki
Historia miłości Shakin’ Stevensa i jego partnerki, Sue Davies, to opowieść o sile, która potrafi pokonać nawet najpoważniejsze przeszkody. To Sue okazała się jego aniołem stróżem, ratując mu życie podczas ataku serca w 2010 roku. Jej szybka i zdecydowana akcja reanimacyjna, mimo dramatycznych okoliczności i fizycznego bólu, który jej towarzyszył, pozwoliła artyście na powrót do zdrowia. Shakin’ Stevens wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że zawdzięcza jej drugą szansę na życie i jest jej dozgonnie wdzięczny. Ich związek jest przykładem głębokiego uczucia i wzajemnego zaufania, które stanowi oparcie w każdej sytuacji.
Wyzwania i triumfy: zdrowie, depresja i powroty na scenę
Droga Shakin’ Stevensa przez życie naznaczona była nie tylko sukcesami, ale także poważnymi wyzwaniami. W latach swojej największej popularności, artysta zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, co miało wpływ na jego karierę i życie prywatne. Doświadczył również problemów ze zdrowiem, w tym ataków serca, po których musiał przejść poważne zabiegi, jak wszczepienie rozrusznika serca i defibrylatora. Artysta nie ukrywał również, że zmagał się z depresją. Mimo tych trudności, Shakin’ Stevens zawsze potrafił się podnieść. Jego powroty na scenę po okresach milczenia, jak wydanie albumu „Echoes of Our Times” w 2016 roku, pokazują jego niezłomną wolę walki i pasję do muzyki, która zawsze była dla niego priorytetem. Dziś aktywnie promuje naukę pierwszej pomocy, podkreślając wagę świadomości w sytuacjach kryzysowych.
Fascynujące ciekawostki z życia prywatnego artysty
Życie prywatne Shakin’ Stevensa, choć czasem owiane tajemnicą, kryje w sobie wiele fascynujących historii. Artysta, który zdobył serca milionów słuchaczy swoimi przebojami, pozostaje człowiekiem o głębokich więziach rodzinnych i silnych przekonaniach. Jego prawdziwe imię, Michael Barratt, oraz fakt, że urodził się w licznej rodzinie w Cardiff, to tylko początek opowieści o tym, jak funkcjonuje jego świat poza sceną.
Zaskakujące fakty o Shakin’ Stevensie
Jednym z najbardziej zaskakujących faktów z życia Shakin’ Stevensa jest odkrycie, że dopiero po śmierci ojca dowiedział się o istnieniu swojego przyrodniego brata, Edwarda. Ta informacja z pewnością wpłynęła na jego postrzeganie rodziny i przeszłości. Artysta, który zdobył światową sławę pod pseudonimem „Shakin’ Stevens”, w rzeczywistości jest Mike Barratt. Pseudonim ten, jak sam przyznaje, został mu „pożyczony” przez przyjaciela Stevena Vanderwalkera, co dodaje interesującego kontekstu do jego artystycznej tożsamości. Artysta jest również znany z tego, że po 42 latach małżeństwa rozwiódł się z Carole Dunn, z którą ma trójkę dzieci, co pokazuje, że nawet w życiu prywatnym przechodził przez znaczące zmiany.
Plany na przyszłość i inspiracje
Shakin’ Stevens, mimo upływu lat i licznych doświadczeń, wciąż patrzy w przyszłość z optymizmem i energią. Jego życiową dewizą jest zasada „Nie odkładaj planów na jutro, bo ich nie zrealizujesz”, co świadczy o jego proaktywnym podejściu do życia. Artysta inspiruje się nie tylko muzyką, ale także życiem i ludźmi wokół siebie, co znajduje odzwierciedlenie w jego twórczości. Po doświadczeniach związanych z problemami zdrowotnymi i ratunkiem życia przez partnerkę Sue Davies, artysta z jeszcze większą siłą docenia każdą chwilę i motywuje innych do działania. Jego aktywność w promowaniu nauki pierwszej pomocy pokazuje, że chce dzielić się zdobytą wiedzą i doświadczeniem, inspirując innych do bycia przygotowanym na nieprzewidziane sytuacje.
Dodaj komentarz